Kluskowo - kolorowo :)
Kluskowo - kolorowo czyli przetestuj „niejadka” i podziel się reakcją. Dzisiaj przepis nie tylko na udane kluski śląskie, ale przede wszystkim patent dla rodziców dzieci - niejadków. Ponieważ jak sami zrobią – to chętniej zjedzą. My się tym bawimy.
Aby zachęcić ich do etapu obierania ZIEMNIAKÓW – rozmawiamy o kolorach. Tak! O kolorach klusek. Zaczyna się szperanie po szafkach, wyciąganie kolorowych przypraw: słodka PAPRYKA, KURKUMA, SPIRULINA, ciemne KAKAO… czasami dolewamy soku z BURAKA… można też przemycić drobno pokrojone kawałki WARZYW– jako kluskowe piegi itd. Możliwości jest tyle ile otwartości rodziców Taka kluska śląska staje się wówczas nie tylko smaczną .. i zapychającą skrobią, ale pełnowartościowym i odżywczym posiłkiem.
Obrane i umyte ZIEMNIAKI gotujemy do miękkości. Najlepiej na parze. Jeśli na wodzie – odlewamy nadmiar wody po ugotowaniu. Ubijamy jeszcze gorące na purée. Wyrównujemy. Dzielimy na 4 części. Wyciągamy 1 część i w jej miejsce wsypujemy MĄKĘ ZIEMNIACZANĄ. Łączymy z odłożonymi ZIEMNIAKAMI i wszystko dokładnie mieszamy łapkami na jednolitą, zwartą masę. Jeśli masa wyszła za sypka lub za rzadka (a zależy to często od ziemniaków), możecie odpowiednio dolać wody lub dosypać mąki. No i zaczyna się ZABAWA. Dzielimy masę na tyle części ile chcemy kolorów, i mieszamy każdą część z kolorem. Eksperymentujcie. Nam wychodzą czasami piękne kolorowe smugi. Jest zabawa i jest obiad.
Jak macie ochotę podziekcie się wrażeniami. Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.